czwartek, 9 stycznia 2014

On jest cudny!, rodział 2 *-*

Potem zaraz wyszłyśmy ze stołówki na korytarz:
- Luzie?
- Tag mała?- powiedziała szukając czegoś w torebce?
- Kto to on był? Ten Justin Bieber?
- Aa, podrywacz szkolny, każdą już chyba przeleciał. Niestety, nawet ja mu uległam, ale z nim zerwałam więc teraz się na mnie mści. Pewnie będzie chciał Cie zaciągnąć do łózka, bo niezła dupa z Ciebie.- wyciągnęła telefon i powiedziała:
- Mała, ja się zrywam, bo jestem umówiona XD<3 bajka!- pocałowałam mnie w policzek i wyszła z budynku.
No nic, poszłam pod salę, gdzie miała się odbyć zaraz lekcja.
*po lekcjach*
Właśnie się skończyły lekcje a ja zaraz chcąc wyjść, kierowałam się w stronę drzwi.
Byłam już bardzo blisko wyjścia, gdy ktoś mnie pociągnął za rękę i zaciągnął do jakiejś szopy czy co to było ;oo:
- Co się dzieje?- zapytałam przerażona.
- Nic, nie bój się.- przemówił ten głos,  w którym się zakochałam na stołówce.
- Wypuść mnie stąd!- warknęłam, lecz automatycznie znalazł się niebezpiecznie blisko mojej twarzy:
- Jeszcze.raz.na.mnie.warkniesz.a.pożałujesz.- wysyczał mi prosto w usta.
Tylko kiwnęłam głową i szybko chcąc opuścić to chore miejsce uciekłam z szkoły.
Do domu doszłam w 20min. ..tylko gdy weszłam przebrałam się w luźne ciuchy i poszłam się poleniuchować. :D

środa, 8 stycznia 2014

Nowa w szkole!, rozdział 1 *-*

Siedziałam w kuchni i udawałam, że mnie boli brzuch. Nowa szkoła, ughh ;_;
- Brogan, pora do szkoły, już!- powiedział wkurwiony już na mnie tata.
- Ide, ide.- burknęłam i ubrana w:

wyszłam za tatą prosto do auta.
- Tato, czemu się przeprowadziliśmy?
- Dobrze wiesz, że tutaj dostałem lepiej płatną pracę.
- Mhm aha.
*pod szkołą*
- Nie będę mógł po Ciebie przyjechać, więc sama będziesz musiała sobie poradzić.
- No ok, a dasz mi na lunch czy coś?- powiedziałam wystawiając rękę.
Tata dał mi kase a ja ze strachem przekroczyłam próg szkoły.
Szłam przez korytarz szkolny, a za plecami słyszałam szepty 'to ta nowa.' albo 'mm, niezła dupa' -.-
Doszłam do mojej szafki szkolnej, gdy na ramieniu poczułam ciepłą dłoń. Zobaczyłam dziewczynę, w niebieskich włosach:
- Jesteś nowa? Nie przejmuj się, tutaj wszyscy są głupii! ;D Ja jestem Luzie, ale mówią na mnie Luz. A i jeśli chodzi Ci o mój kolor włosów, to ja wyglądam na twardą fest laske, ale jestem taka jak ty. Jak masz na imię?
- Dużo mówisz Luz. Ja jestem Brogan, ale mówią Brogzia.
- Oo, juz Cię lubię.:)
*po 3lekcjach, lunch*
- Gdzie siadamy?- spytałam Luzie trzymając w ręce jabłko i wodę.
- Ja mam swój ulubiony stolik, chodź.
Posłusznie poszłam za krejzolką. Był to zwykły stolik, mały idealny dla 2 osób.
Gdy już siedziałyśmy zapytałam:
- Sorka, że pytaaam ale nie jesteś tu lubiana czy coś?
- Jaa? hahah, ja tu jestem fejmem, wszyscy mi się kłaniają ale ja ich mam w dupie ;D- uśmiechnęłam się Luz.
- Uhh, jesteś taka normalna jak ja. -poczekaj, pójdę wyrzucić butelkę po wodzie.- powiedziałam i wstałam.
Po drodze wpadłam na jakiegoś meeega przystojnego chłopaka:
- Ja pierdole, patrz jak chodzisz.
- Ale język to ty masz niewyparzony.- powiedziałam i chciałam iść dalej gdy mnie ktoś chwycił za łokieć przyciskając do siebie:
- Uważaj mała, jesteś tu nowa a my takich nie lubimy.- spojrzałam na jego oczy, miał je cudnee. Normalnie fabryka czekolady.
- Ale ja, j-jaa.
- KONIEC KURWA!- na stół weszła Luz.
- Bieber, spierdalaj od niej.
- Ja mam imię złotko.
- Justin spierdalaj od niej.- Luzie zeszła ze stołu i walnęła jego rękę na co mnie puścił. ..

Hop Hop, czyli bohaterowie *-*


Brogan Brobdl.


Justin Bieber.


Morgan Demeola.


Luzie Bajj.


Fredo Beas.